07.04.2020r. (wtorek)
Temat dnia: Wielkanocne tradycje
Rozwiąż zagadki:
Ma złociste rogi
i kożuszek biały.
Nie biega po łące,
bo z cukru jest cały. (baranek cukrowy)
Wykluły się z jajek,
są żółciutkie całe.
Będą z nich kogutki
albo kurki małe. (kurczaczki)
Leżą w koszyczku
pięknie ułożone.
W kolory i wzory
mocno ozdobione. (pisanki)
Zabawy ruchowe:
Słuchanie opowiadania i rozmowa na jego temat:
Wielkanoc
Tomasz
Kruczek
Właśnie
chciałam obejrzeć książkę z obrazkami, gdy usłyszałam dzwonek
do drzwi.
– Tolu!
Chodź szybko – krzyknęła mama – babcia przyjechała na święta!
– Dzień
dobry, dzień dobry, dzień dobry – tubalnym głosem wołała
babcia z przedpokoju.
– Czas
rozpocząć świąteczne przygotowania! Co wy na to?– powiedziała
babcia, patrząc po kolei na każdego z nas.
– Wspaniale!
– krzyknęłam – będę mogła ci pomagać?
– Oczywiście,
Tolu, ty, mama i tata. Wszyscy razem się za to zabierzemy. Mamy na
to cały
tydzień.
– No
i proszę – zaśmiał się tata – babcia przejęła dowodzenie.
I tak
się zaczęła wielkanocna przygoda. Najpierw sadziłyśmy rzeżuchę.
Na talerzu w kwiatki rozsypałam ziemię i wysypałam maleńkie
brązowe ziarenka. Potem całość podlałam wodą.
– Tylko
pamiętaj, żeby podlewać codziennie – ostrzegła mama – inaczej
rzeżucha nie zdąży
wyrosnąć
do świąt.
Później
przyszedł czas na malowanie pisanek. Najpierw tata zrobił wydmuszki
z jajek. Aż cały był czerwony na buzi od tego dmuchania, a potem
zabraliśmy się za malowanie. Pisanki maluje się na sto sposobów.
Można malować farbkami, można pisakami, można poprzyklejać do
nich różne rzeczy. Najważniejsze to nie zgnieść wydmuszki. Ale
czasami wydmuszka pęka. W zeszłym roku bardzo się tym martwiłam.
Teraz jestem już duża i się nie martwię, bo zawsze można zrobić
nową pisankę.
Kiedy
mieliśmy już cały koszyk kolorowych pisanek, przyszedł czas na
świąteczne wypieki.
Pieczenie
nie jest wcale łatwe. Ręce bardzo szybko oklejają się mąką i
można pobrudzić
całą
kuchnię i fartuszek. I powiem wam, że bardzo szybko byłam cała
ubrudzona mąką i klejącym ciastem.
– Nie
przejmuj się, Tolu – powiedziała babcia, widząc moją zmartwioną
minę. – Bardzo dobrze
nam
pomagasz i najważniejsze, że się uczysz przygotowywać święta.
To bardzo ważne!
Później
babcia umyła mi ręce i buzię i zdjęła fartuszek.
– A
teraz mam coś dla ciebie – mrugnęła do mnie i zaprowadziła mnie
do tego wielkiego
kosza,
który przyniosła.
– Proszę,
to dla ciebie – powiedziała i podała mi wielką księgę z
kolorowymi obrazkami. – To
książka
o świątecznych zwyczajach.
Pobiegłam
do pokoju i zaczęłam ją przeglądać razem z zabawkami. A tam same
cudeńka! Wycinankowi chłopcy i wycinankowe dziewczynki w kolorowych
spódnicach biegają
po
kartkach! Niosą wysokie kolorowe palmy zrobione z malowanej trawy i
kwiatów. A każda
palma
ledwo co mieści się na kartce.
– To
Niedziela Palmowa – powiedział tata, który dosiadł się do nas
na chwilę.
– A
tu zobacz! Dzieci idą ze święconką do kościoła – dodał.
I
rzeczywiście, na obrazku dzieci niosły małe koszyczki przykryte
białymi serwetkami.
– O,
a tu pisanki, a to stół na niedzielne wielkanocne śniadanie –
pokazał tata.
– Jest
babka i mazurek, i baranek, i szynka, i pisanki, i kiełbaski, i inne
przysmaki. A tu dalej
drzewa
pełne małych zielonych pączków, z których lada moment rozwiną
się liście.
– A
to lany poniedziałek – zaśmiał się tata. – Wycinankowi
chłopcy oblewali wycinkowe
dziewczynki
wycinankową wodą, a one śmiały się, uciekały tak szybko, że
omal nie wypadły
z
książki.
– Dosyć
tego oglądania! Muszę pomóc mamie i babci – powiedział tata i
wyszedł z pokoju.
– O,
to mi się podoba – powiedział, zerkając z półki porcelanowy
słoń. – Takie polewanie.
Bardzo
lubię polewanie wodą.
– Ja
tam wolę palmy – powiedziała pluszowa żyrafa. – Są takie
wysokie jak ja!
– A
ja najbardziej lubię baranka – powiedział pluszowy baranek.
– A
ty, Tolu – spytała żyrafa – co najbardziej lubisz w tych
świętach?
– To,
że w ogóle są i że babcia przyjechała – powiedziałam – i że
wszyscy jesteśmy razem.
Kiedy
zasypiałam, wszystkie zabawki opowiadały sobie, co najbardziej
lubią w święta wielkanocne.
Jedynie
mały pluszowy zajączek nic nie mówił, tylko uśmiechał się
tajemniczo.
Pytania do opowiadania:
- Jak nazywają się święta, do których przygotowywała
się Tola?
- Kto przyjechał na święta do Toli?
- Co babcia przywiozła ze sobą?
- Co posadziła Tola na talerzu?
- Co tata zrobił z jajek?
- Jak nazywają się jajka, które malowała Tola?
- Co babcia dała Toli do oglądania?
- Jak wyglądał stół wielkanocny na obrazku w książce,
którą Tola dała babci?
- Co Tola najbardziej lubi w Świętach Wielkanocnych?
Kolorowe pisanki – pokoloruj wybraną pisankę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz